Położony w północnych Czechach, w południowo-wschodniej części Gór Orlickich, około 6,5 km na zachód od centrum Międzylesia. Jego powierzchnia wynosi 88,22 ha i położony jest na wysokości 495–620 m n.p.m.; rozciąga się na długości około 2,2 km i średniej szerokości 0,4 km.
Został utworzony głównie dla ochrony geomorfologicznego przełomu Dzikiej Orlicy, ciekawych naturalnych form skalnych i geologicznych oraz wielu rzadkich gatunków roślin chronionych.
Spotykane są tu gatunki górskie rosnące w najwyższych partiach Gór Orlickich oraz gatunki podgórskie. Z rzadkich roślin występuje lilia złotogłów, fiołek dwukwiatowy, kruszczyk szerokolistny, gruszycznik jednokwiatowy, wiąz górski, róża alpejska, naparstnica zwyczajna. Ze zwierząt występuje dzik, jeleń europejski, sarna, czasami muflon, pospolitym gatunkiem jest lis. Gnieżdżą się tutaj dzięcioł czarny i dzięcioł duży, a w korycie Orlicy można spotkać pluszcza i pliszkę górską. Z chrząszczy są tu spotykane oleica fioletowa, dyląż garbarz, Cychramus luteus.
Zbójecka historia
Jednym z rozbójników zemskiej brany był Ledřiček – zbójnik Gór żyjący w I połowie XIX wieku (historycznie udokumentowany). Wyróżniał się on wielką odwagą, a nawet brawurą. Niejednokrotnie był ujmowany przez żołnierzy, jednak zawsze uciekał. Mieszkał on w grocie skalnej. Skała miała 40 metrów, a z groty wyrastała jodła, która dochodziła do wierzchołka skały. Ledřiček wspinał się na szczyt, przeskakiwał na drzewo i zsuwał się do groty. Niestety, pewnego dnia spadł na ziemię i zginął u podnóża skały. Po odnalezieniu jego ciała nakazano ściąć jodłę, by nikt nie mógł korzystać ze zbójeckiego ukrycia. Dzisiaj grota jest jedną z największych atrakcji rezerwatu.
Oprócz Skały Ledřička w zemskiej branie można się natknąć na Kładkę Przemytników. Miała służyć do spławu drewna z pańskich lasów, jednak jej druga funkcja bardziej przysłużyła okolicznym mieszkańcom. Ze względu na bliskość granicy z Austrią, służyła do przemytu austriackich produktów, takich jak cygara, tytoń, proch, a także towary luksusowe: kawę i cykorię. Na przemytników czekali strażnicy graniczni, od których wzięła nazwę pobliska osada Čihak (od čihat, czyli czatować). We wsi zbudowano wkrótce gospodę, która dzisiaj znakomicie pełni rolę schroniska.