Kim był Jan Hus?
„Był on niby Janem Chrzcicielem, poprzedzającym reformację. Płomienie stosu jego zapaliły wśród kościoła łunę, przed której blaskiem dziwnie pierzchała ciemność, i której światło nie tak prędko ugasnąć miało.” (Dr J.H.Merle d’Aubigne)
Będziemy pisać o husytach, więc zaczniemy naszą historię od samego początku. Nie można o nich mówić, pomijając założyciela – Jana Husa.
Jan Hus był niezwykłą postacią. Jest twórcą literackiego języka czeskiego. Dzięki niemu rozwinęła się literatura czeska, a język czeski stał się najbardziej rozwiniętym językiem słowiańskim. Był filozofem i profesorem Uniwersytetu Praskiego. Kto by pomyślał, że taki człowiek zapisze się w historii głownie jako męczennik kościoła?
Hus został kapłanem w 1400 roku. Stworzył własny program reformy kościoła, dzięki któremu jest obecnie uważany za prekursora protestantyzmu, a jego działania stanowiły jakby zapowiedź wystąpienia Marcina Lutra. Głośno krytykował chciwość, rozwiązłość i hulaszczy tryb życia kleru. Domagał się komunii pod postacią chleba i wina, powrotu duchowieństwa do surowych zasad moralnych i ograniczonego majątku, a za jedyne źródło wiary uważał Biblię.
Tymczasem świat katolicki został podzielony przez 3 papieży – Grzegorza XII, Aleksandra V i Jana XXIII, więc kazania Jana Husa zaczęły chwiać i tak już niestabilnym światem chrześcijańskim.
Jak można się domyślać, głównymi poplecznikami Jana Husa byli chłopi, mieszczanie, drobne rycerstwo, ale również niektórzy feudałowie oraz niższe duchowieństwo. Natomiast jego głównymi wrogami stali się możniejsi duchowni i niektórzy feudałowie.
W 1414 roku odbył się Sobór w Konstancji, podczas którego miano wybrać jednego właściwego papieża oraz walczyć z herezją. Jan Hus został zaproszony, by wytłumaczyć się ze swoich błędów, ale odmówił, gdyż obawiał się o swoje życie (i słusznie – kto by się w tej sytuacji nie lękał?!). Jednak król Węgier i Niemiec – Zygmunt Luksemburski, zagwarantował mu bezpieczeństwo listem żelaznym. Hus przystał na tę propozycję, ale jak tylko dojechał do Konstancji został podstępnie uwięziony (przez króla wyznającego jakże chrześcijańskie zasady moralne!). Przeprowadzono proces (zapewne w sposób bardzo sprawiedliwy!) a następnie spalono Husa na stosie. Luksemburczyk tłumaczył się, że listu żelaznego nie stosuje się przecież wobec duchownych, a poza tym heretykom nie godzi się dotrzymywać słowa.
I co się wtedy wydarzyło…? Już za tydzień o reakcji Czechów na spalenie Jana Husa! Zapraszamy!
Spalenie Jana Husa
(rys. www.commons.wikimedia.org)
Źródła:
http://www.racjonalista.pl/
http://ryuuk.salon24.pl/481056,husycka-herezja-i-husyckie-wojny
www.wikipedia.pl